„Fantastyczna atmosfera”, „Cudowne miejsce”, „Serdecznie polecam” – zwykle właśnie w ten
sposób internauci odwiedzający Janowo koło Rewala komentują i opisują to miejsce na portalach
społecznościowych. Malutka wioska w gminie Karnice w województwie zachodniopomorskim, w której na stałe zameldowane są jedynie cztery osoby, od sześciu lat staje się w wakacje nadmorską atrakcją kulturalno-artystyczną, miejscem wielu wydarzeń teatralno-muzycznych oraz spotkań miłośników wszelkiego rodzaju sztuki. Wioska wkracza właśnie w ostatni tydzień tegorocznej działalności.
Oprócz spektakli, koncertów, stand-upów i recitali odbywają się tam wernisaże, warsztaty, pogadanki oraz wieczory autorskie. Można również odwiedzać m.in. galerię zdjęć, obrazów i rysunków, kawiarnię z domowym ciastem oraz stoiska z produktami eko, jak również bar, antykwariat, księgarnię, pokój zagadek i eksperymentarium.
Codzienne spektakle na Letniej Scenie
Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego oraz turyści przebywający w lipcu i sierpniu na Wybrzeżu Rewalskim byli do tej pory świadkami 64 wydarzeń. W ostatnich latach w Janowie można było oglądać spektakle improwizowane, a w tym roku repertuar się zmienił – pojawiło się w nim wiele znanych nazwisk.
Na deskach Letniej Sceny w Janowie funkcjonującej pod patronatem Tygodnika ANGORA widzowie mogli zobaczyć m.in.: Joannę Żółkowską, Dorotę Naruszewicz, Kacpra Kuszewskiego i Lenę Ledoff w spektaklu „Pani Pylińska i sekret Chopina”; Krzysztofa Skibę w programie „Skiba Stand Up Comedy, czyli Skiba na ostro i na wesoło”; Adama Ferencego i Joannę Kosierkiewicz w „Dzienniku przebudzenia” na motywach „Dziennika” i „Drugiego dziennika” Jerzego Pilcha; Krzysztofa Daukszewicza przedstawiającego opowieści „Stare & Nowe”; Tadeusza Drozdę zdradzającego, jak wygląda jego „Kabaretowa 50-tka”; Annę Srokę-Hryń z piosenkami z okresu międzywojennego i utworami Édith Piaf; Olgę Bończyk z recitalem „Piosenki z klasą”; Marcina Januszkiewicza z programem „Osiecka po męsku” oraz Annę Seniuk w monodramie „Księga ziół” Sándora Máraia.
Obok spektakli i koncertów odbyły się także trzy spotkania: Sławomir Pietras w ramach cyklu „Wielcy Polacy” opowiadał o Janie Pawle II i Janie Kiepurze, a Kuba Strzyczkowski – m.in. o swoich podróżach i pracy dziennikarza radiowego.
Pierwszy spektakl, który w tym roku zachwycił publikę, to „Pani Pylińska i sekret Chopina”. Oba lipcowe przedstawienia kończyły się owacjami na stojąco. Pozytywnie o Janowie wypowiadają się także widzowie, którzy odwiedzili Wioskę, a ślad tego pozostawili w internecie. „Ktoś miał niesamowity pomysł, aby wymyślić takie miejsce na wakacyjne spotkania z kulturą (…). Polecam Wioskę wszystkim, którzy podczas wakacji chcą czegoś więcej niż koncert Zenka Martyniuka w Rewalu” – pisze Wiesław Ogrodnik. „Niesamowite miejsce, które ma swoją duszę. Trafiłem tam przez przypadek, bo będąc w Rewalu, usłyszałem o koncercie pani Olgi Bończyk (…)” – komentuje PIKO. „A ciasta piecze uczestnik jakiegoś kulinarnego show (…)” – dodaje w sieci Adam Nowak. Ów show to „MasterChef”, a 17-letni Eryk Kowal faktycznie był jego uczestnikiem.
„Polecam janowiaki w wersji z salami i pomidorami lub wersję vege z gruszką (…). Miejsce bardzo urokliwe i klimatyczne (…). To coś innego niż nudne łażenie po pubach i plaży (…). Warto tu zajrzeć, aby zobaczyć, co można zrobić ze starej stodoły, stajni czy budynków gospodarczych” – komentuje Irma Hanzel. W jednym z takich budynków znajduje się atrakcja przygotowana przez Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, czyli pokój zagadek związany z 600-leciem Łodzi. Obok są księgarnia i antykwariat, a kawałek dalej – eksperymentarium i zabawy plenerowe dla najmłodszych.
– Widzowie komentują zmiany na plus. Smakowali naszych ciast, pili kawę, zwiedzali galerię i robili zakupy w księgarni. Podobnie jak my cieszyli się, że Wioska się rozwija – mówi Agnieszka Pacho, dyrektor Wioski Artystycznej Janowo. – Pogoda nas nie rozpieszczała. Był żar lejący się z nieba i w owym czasie widz raczej wybierał plażę, a nie teatr, ale szalały też burze i wichury, które z Wioską nie obchodziły się łagodnie.
Improwizacja na najwyższym poziomie
Tegoroczna nowość Wioski to także I Festiwal Komedii Impro „Mistrzowie Riposty”. W lipcu i sierpniu przyjechało do Janowa w sumie kilkudziesięciu improwizatorów z całej Polski – z grupy O! impro, ze Sceny Impro Teatru Nowego w Łodzi, z wrocławskiego Teatru Improwizacji „irga” oraz łódzkiego Teatru Komedii Impro. Przedpołudnia to dla nich wewnętrzne spotkania warsztatowe, a popołudnia i wieczory – spektakle dla publiczności. Wszystkie improwizowane, czyli bez ustalonego wcześniej scenariusza.
„Fantastyczne miejsce, przedstawienie ekstra, życzę pomyślności w rozwoju tego miejsca” – pisze w internecie Krystyna Plichta. „Zapadniecie się w tym miejscu jak przy zagięciu czasoprzestrzeni. To miejsce zmienia wszystko” – przestrzega Tomasz Kosior.
Podobnie jak w latach ubiegłych Wioska Artystyczna Janowo przygotowała także improwizowane przedstawienia dla dzieci. Milusińscy nie tylko decydują o wszystkim, co zdarzy się na scenie, ale mogą też pojawić się na niej w roli aktorów. Improwizatorzy zaznaczają, że bajki grane są z podtytułem „nie tylko dla dzieci” i na spektakle zapraszają również dorosłych, ponieważ – jak przekonują – oni też będą się dobrze bawić.
„Impreza super! Szczególnie dla dzieci, niezapomniana przygoda. Piosenki pozostają w głowie nawet te sprzed 3 lat” – komentuje Marta Polanowska. „Przedstawienie na dobrym poziomie (…), a dzieciaki bawiły się wspaniale, współtworząc scenariusz sztuki (…)” – dodaje Martka Xxxx.
– Bajki cieszyły się dużym powodzeniem wśród dzieci. Reasumując, to był rok pełen nowych doświadczeń, wyzwań, ale mam nadzieję, że wszyscy wizytujący byli zadowoleni – mówi
Agnieszka Pacho.
Ostatnią improwizowaną bajkę będzie można zobaczyć w Janowie we wtorek 22 sierpnia, a spektakle „dorosłe” grane są do 27 sierpnia.