Na deskach Teatru Dla Dzieci Wioski Artystycznej Janowo w czwartek i piątek (21 i 22 lipca) najmłodsi widzowie i ich opiekunowie będą mogli uczestniczyć w wyjątkowych, a jednocześnie premierowych spektaklach „W krzywym zwierciadle”. Aktorzy Teatru Komedii Impro w Łodzi, po raz pierwszy w Polsce, zagrają dla dzieci improwizowaną bajkę występując w półmaskach. Będzie tajemniczo, zaskakująco, pouczająco i zabawnie.
Główni bohaterowie janowskich opowieści staną przed wielkim wyzwaniem – będą musieli uratować świat. Na ich drodze znajdą się niesamowite przeszkody i nic nie będzie już takie, jakie wydawało się być na początku. O wszystkim, co zdarzy się na scenie zdecydują najmłodsi widzowie – najpierw wymyślą dla głównych bohaterów imiona, role, zadania i kostiumy, potem zaś sami zostaną aktorami… jeśli tylko odważą się wyjść na scenę.
Przedstawienie będzie improwizowane, zatem żaden z artystów, nie będzie wiedział, co wydarzy się za chwilę. Wyjątkowe będą także półmaski, a aktorzy Teatru Komedii Impro w Łodzi zastosują je po raz pierwszy w Polsce.
Świat w krzywym zwierciadle jest zupełnie inny, niż ten nasz, codzienny. To co jest cienkie, staje się opasłe; to co jest proste, staje się pokręcone; to co jest straszne, staje się niesamowicie zabawne.
Półmaski będą zakrywać aktorem jedynie górną część twarzy, usta i broda będą widoczne.
– Zakrywamy, ale pokazujemy więcej – mówi tajemniczo Paulina Staniaszek, aktorka Teatru Komedii Impro w Łodzi, a jednocześnie pomysłodawczyni nietypowego połączenia improwizacji i półmasek. – Myślałam już o tym jakiś czas temu, właściwie pomysł wziął się z intuicji. Jestem aktorką pantomimy, a ponieważ w Teatrze Komedii Impro używamy dużo głosu i ciała, zaczęłam myśleć o tym, czy da się jakoś połączyć teatr masek z teatrem improwizowanym – wyjaśnia.
Dziś już wiadomo, że się udało. Aktorzy przygotowali specjalny format spektaklu, w którym to – obok improwizacji – kluczowym elementem są właśnie półmaski.
– To szczególny typ masek, który umożliwia mówienie – wyjaśnia Paulina Staniaszek i dodaje, że jeśli aktorzy używają klasycznych masek, które zakrywają twarz w całości, to – co do zasady – nie mówią. – W półmaskach możemy mówić, w związku z tym wprowadzamy głos, wprowadzamy narrację słowną, więc jesteśmy o to wszystko bogatsi – dodaje.
Wyjaśnia też, że maska nie ma za zadanie zakrywać twarzy, tylko wręcz przeciwnie – odkrywać pewne nowe „struny” w aktorze.
– Postać powstaje na styku maski – tego, co mówi przez swoją strukturę – oraz aktora- jego wrażliwości, wyobraźni i ciała. Jedna maska może stworzyć z jednym aktorem kilka postaci – zaznacza Paulina Staniaszek.
Maski są elementem przykuwającym uwagę nie tylko najmłodszych widzów.
– Podobnie jak w teatrze lalkowym, wprowadzają inną rzeczywistość na scenę. Są wrotami do świata, którego normalnie nie jesteśmy w stanie doświadczyć, więc to na pewno będzie ciekawe – przekonuje Paulina Staniaszek.
Improwizowane przedstawienia w półmaskach zaczynają się w czwartek i piątek (21 i 22 lipca) o godz. 17. Kolejny raz improwizowaną bajkę „W krzywym zwierciadle” aktorzy zagrają 26 i 27 sierpnia.